Spacer o zmroku
Patrz- już zmrok zapada
Słońce purpurą okryło niebo
Na usta ciska się rada
Do domu wracać wypada
Otulona ostatnimi promieniami słońca
Podziwiam po niebie ciągnące żurawie
Trzymana przez ciebie za rękę
Idę zamyślona boso po trawie
Do zmroku jeszcze chwila
Słychać tylko ciche wiatru granie
We mgle szept nasz cichy
Co w dal nasze niesie kochanie
W mroku miłość nasza rośnie
Jak pączki kwiatów w ciszy
Na duszy tak błogo i radośnie
Serce tak szybko bije- aż dyszy
Miłość wybuchła kaskadą gwiezdnego
blasku
Niczym wulkan ogniem płonę
W twych objęciach jak w potrzasku
Całuję oczy usta włosy dłonie
Komentarze (2)
Spacer o zmroku z ukochaną osobą,mgła i wszystko
inne...Cóż to za spacer mrrrr;)
Uroczy wiersz ...słowa przemawiają tak delikatnie ,
jak rozwijające się kwiaty ukazując prawdziwe piękno
Twojej miłości...pozdrawiam.