Spadek
patrzysz na mnie z tym wyrazem
niczemu nie jestem winna w oczach.
każdego dnia każesz domyślać się, co znowu
nabroiłaś.
rozumiem, że przestrzeń między podłogą a
kuchenną szafką
należy wyłącznie do ciebie. w końcu jesteś
mistrzynią
międzyplanetarnych podróży. tu Ziemia tam
Wenus.
Moon River wyraźnie uspokoiło nastrój,
ale do cholery,
nie jestem jasnowidzem.
tak czy tak, zawsze spadasz na cztery
łapy.
autor
Nalka31
Dodano: 2011-01-09 13:28:00
Ten wiersz przeczytano 929 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Ciekawy i zastanawiający. Cieplutko pozdrawiam i
dziękuję :)
też o kocie pomyślałam :)
skojarzyło mi się z reklamą telewizyjną....nie wiem
dlaczego ale jest wiersz ładny a kot spada zawsze na
cztery łapy ...pozdrawiam
heh kot zawsze spada na cztery łapy ale nie w locie
poziomym. dobry wiersz. pozdrawiam
Trudna jest sztuka spadania. Pozdrawiam!