spełnienie marzeń...
http://www.youtube.com/watch?v=Txh5l7cQXa0 tę piosenkę dedykuję TYLKO JEJ...ONA wie, codziennie sobie ją odtwarzamy - ale mnie wzięłłoooo!
marzenia jak chmury wędrują po niebie
jedne Ci uchylą słoneczka nadziei
inne luną deszczem chłodząc niecny zapał
mnie życzenie spełnił obłok cumulusa
pożądanie Ciebie stało się już faktem
kocham Cię najdroższa ponad wszystkie
siły
i oddam dla Ciebie cały świat miłości
jesteś mym marzeniem i radością życia
Ty też mnie miłujesz, gdy Cię obejmuję
szybkość Twoich uczuć oraz
przyspieszenie
radosnym pomrukiem dajesz temu wyraz
już Cię nie opuszczę, choć masz i felery
moja ukochana...
...........................Toyotko Rav4
Komentarze (16)
ta piosenka w dedykacji to parodia na takie dedykacje
na beju
Piękna motoryzacyjna miłość.Pozdrawiam
:-)
Typowy facet zakochany w swoim samochodzie mhmmmmmmm i
dobrze lepiej w Toyocie…
Co do piosenki mhmmmmmm nie powiem, takiego Ciebie nie
znałam?
Dziękuję za wspaniały komentarz i powiem, że
zaskoczyłeś mnie bardzo pozytywnie tak jak Ty to
potrafisz z dużym poczuciem humoru:)
Pozdrawiam bardzo serdecznie i z dużym uśmiechem:)
niech służy jak najdłużej .
pozdrawiam
nie lubię słowa EREKCJATO ..,kojarzy się z
erekcją(gdyby z wolną elekcją to jeszcze)...jest słowo
encyklopedyczne KONCEPCJONIZM chyba.....i to bardzie
powinno się używać przy tego typu wierszach (gdzieś to
wyczytałem) a jeszcze proponują mi zaznaczać na
początku że to jest erekcjato, to już zupełnie jest
bez sensu, ponieważ traci się efekt ZASKOCZENIA
czytelnika...O!jak się pomądrzyłem!!!
Noo, udało Ci się mnie zaskoczyć)))))
Miłego dnia:))))))
miłości pełne oddanie
Witam, bardzo piękny wiesz...romantyczny, że by się
chciało czytać i marzyć...jakie wielkie słowa
czułości, tyle namiętności...jednym słowem
zaskoczyłeś...pozdrawiam serdecznie...miłego dnia.
-- noooo Elvis klimacik wprowadził...
zaskoczyłeś... ;)
Fajne erekcjato i zaczyna się prawie jak piosenka
Trubadurów(prawie robi różnicę).
Miłego wieczoru.
udało ci się totalne zaskoczenie ...tak pięknie z
taką czułością...
pozdrawiam
a to feler, westchnął...
że na Toyotę padła ta usterka:)
no tez jestem zaskoczona, tym bardziej , że wcześniej
jeszcze raz czytałam Twój poprzedni wiersz :)
Ten Elvis na początek, podpucha znakomita,
Tak pięknie miłowałeś, że też jak poprzedniczka,
myslałam, że to kobita, tak zawróciła Ci w głowie:)
Super erekcjato, zaskoczenie stuprocentowe:)
Pozdrawiam, niestety bez prawa jazdy:):):)