Śpij kochanie...
Po cichutku, wolnym krokiem,
w sypialniane sunę progi.
Gdzie w łóżeczku śpi szerokim,
moja żonka, skarbek drogi.
Tak biedulkę mą zmęczyła,
całodzienna krzątanina.
W poduszeczkę się wtuliła,
wnet zasnęła, ot przyczyna.
Śpi tak smacznie, budzić znów,
nie uczynię jej przykrości.
Niech do własnych tuli snów,
gdzie marzenia lubią gościć.
Sam postoję chwilkę obok,
w twarz spokojną zapatrzony.
Nie wypowiem ani słowo,
by nie zbudzić mojej żony.
Leż spokojnie skarbie drogi,
światła gaszę tuląc mrokiem.
Już opuszczam senne progi,
gdzie w łóżeczku śpisz szerokim.
Komentarze (11)
Nie zgodziłbym się z mariat..rymy " częstochowskie"
jednak są..w dłuższym tekście nie da się
uniknąć..Progi - drogi..zmęczyła - wtuliła..3:1
zachowane..Lecz ogromne uczucie niweluje wszystkie
niedostatki..Miła kołysanka.. M.
Ładny wiersz, taka czułość mężczyzny zawsze wzrusza.
Oby tylko nie opuścił tych progów sypialni w zdrożnym
celu. :) Pozdrawiam
Pięknie wyrażone uczucie :)
czuły i zgrabny tekst Wiersz bardzo ładny w tonie
osobistym Dla Żony :)
Wiersz-kołysanka,wyraz miłości i szacunku do ukochanej
osoby,przepełniony spokojem i mega-czułością .Aż mi
się błogo zrobiło na duszy:)
dokladnie jak przedmowcy zuawazyli
wiersz przepelniony miloscia, troska, i uwielbieniem
:)
sliczne dlatego zostawiam plusik :)
Słodki wiersz o miłości, ale nieprzesłodzony. Czyta
się jednym tchem tak jest rytmiczny.
Wiersz ładny treścią i budową.
Czyta sie z przyjemnością.
Pozdrawiam.
Piękny wiersz przepełniony głęboką miłością dla
ukochanej żony z prawdziwą przyjemnością go czytałam,
pozdrawiam.
za rymy - wszystkie = nieczęstochowskie POCHWAŁA.
Okazuje się można.
Wiersz jak zwykle starannie zrymowany i rytmicznie
poprowadzony, może się powtarzam ale potwierdzam
fakty.