Spisana na stratę
Młoda dziewczyna, spisana na stratę,
Rękaw pociągła, nie myśli co dalej.
Z kieszeni wyłania się zbrodnia,
Stalowego koloru i ostra.
Przecina jej żyły,
Daje jej ukojenie.
Ucieka wciąż z domu ,
Gdzie ma szukać zrozumienia.
Noc znowu zimna ,
Noc znowu samotna,
Spędzona na dworcu ,
A nie w swym rodzinnym domu.
Rano budzi się w jakimś jasnym pokoju,
Gdzie jestem?? – Zadaje Sobie
pytanie.
Lecz to był jej już ostatni przystanek ,
ten w Niebie .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.