Spłata zadużenia.
Bo kiedy miłość oddaje się ciału, ciało
staje się miłością.
Zatracone w rytmie pragnienia, wilgotne
kroplami pożądania, namiętne mocą dotyku,
zatraca się w ofiarowaniu.
Nieczułe na chłód nagości,obojętne na
gładkość pościeli, dąży do współistnienia.
W pogoni za ciszą spełnienia, krzyczy
gwałtownością ruchu, wstrzymuje oddech na
zanurzenie aż po zatracenie, ściszonym
jękiem oznacza falę przypływu.
Oddarte ze wstrzemięźliwości, uwolnione z
kagańca oczekiwania, bezwstydne pożądaniem,
wykorzystuje każde drgnienie, każdy
skurcz, każdą myśl.
Uzbrojone w scenariusze pisane
bezsennością, czułe na najdrobniejszą
reakcję, uwalnia najskrytsze pokłady
fantazji.
Dłonie niezatrzymywane, usta w obszarze bez
granic, uda wplecione pomiędzy.
Wypukłość doskonała z wklęsłością, miękkość
współtworząca z twardością, suchość
naznaczona wilgocią.
Przeciwności w rytmie pożądania zredukowane
w jedność.
W oddechu zatrzymanym na szczycie, w
eksplozji spełnienia, w skurczu zamykanym
objęciem, w bezwładzie zejścia, w tkliwości
rozprężenia, w bliskości najbliższej.
Ciało wypełnione miłością, spłaca dług
miłości.
Komentarze (5)
Żeby na nutę miłości zagrało,
zarówno dusza jak ciało!
Pozdrawiam!
Miłość ma swoje blaski i cienie,sprawia radość
niekiedy cierpienie, pozdrawiam.
Jeżeli to jest zadłużenie to chciałbym go spłacać aż
do końca życia. I mniejsza o procenty.
Pozdrawiam serdecznie autorkę wiersza.
Stajenny Jurek
bardzo piękny :)
pozdrawiam
Majstersztyk o ... miłości. Trzeba dużej wyobraźni
poetyckiej aby powstał taki wiersz - zmysłowy
powodujący skurcze ciała. Pozdrawiam