W splocie ramion
W splocie ramion pochowane wszystkie
smutki,
Łzy ukryte i uśpione dawne lęki,
Tam się czujesz, jakbyś brzdącem był
malutkim,
Który życie wkrótce schowa do swej ręki.
W nich się toczą tak poufne ważne
sprawy,
Wypłakuje się stroskane czyjeś serce,
W splocie ramion można zawsze bez obawy
Opowiedzieć, czego inny słyszeć nie
chce.
Tam zakwita najpiękniejszy kwiat
miłości,
Delikatny, aksamitny i subtelny,
W splocie ramion mnóstwo ciepła wciąż się
gości,
Są jak filar zaufania, zawsze wierny.
One dzielą się z wszystkimi swą
radością,
Utulają, kiedy świat ci w gardle stanie,
Są cudowną pocieszenia słów mądrością,
Więc przytulaj mnie codziennie me
kochanie.
Komentarze (11)
tulisz słowami i urzekasz ciepłem
"Są jak filar zaufania, zawsze wierny".
Ladnie:)Pozdrawiam.
Przecudny wiersz miłosny, zwłaszcza te orginalne rymy
i asocjacje - wzruszyłam się i pobudziłam.
Pozdrowionka!
Podoba mi sie woersz,pozdrowienia.
Nie jestem bohaterką tego wiersza,jak i innych.Są
analizą sytuacji,które znam i podsumowaniem zwierzeń
tych,którzy dzielą się czasem swomi troskami i
radościami.To tak apropos komentarza Polaka patrioty.
W splocie ramion nie ma odruchu rzucania garami i
krzywdzenia.To odruch serca. Pozdrawiam serdecznie.
Romantyzm w czystej postaci, metafory jak 24-karatowe
złoto, ten przesubtelny liryk zruszył mnie
niesamowicie, choć przez czas jakiś myślałem, że to
wyznanie adresowane do ukochanej mamy.
Pozdrowionka.
W wierszu nie ma mowy o tym, że peelka pisze wiersze
z rozpaczy a autorka nie podkreśla, że wiersz dotyczy
jej samej.
Przepraszam Cię Jurku.
W konterce, podszedłeś do miłości bezlitośnie, /pisząc
ad hoc/ a kobieta/puch marny/:-) oczekuje
delikatności, w kontaktach i uczuciach.
Pozdrawiam Cię Magduś cieplutko:-)
Ciebie Jurku też;-)
tak, świat oglądany z ramion ukochanego jest
piękniejszy :-)
Popraw sobie te wstawki z - też. Za dużo tego. Wykasuj
zbędne powtórzenia. Konterkę pisałem ad hoc.
Jurek
Autorko. Masz. Oczywiście konterkę:
W splocie ramion może również cię szlag trafić
nie ramiona ale język też dobije
ramię ciśnie w twoja stronę nawet garnek
czasem chwyci też boleśnie twoją szyję.
Później będziesz już w rozpaczy wnet żałować
żeś mu młoda i naiwna zawierzyła
swą twarzyczkę też w podusi będziesz chować
atmosfera stanie się powoli też niemiła.
Po co ja mu o tym wszystkim powiedziałam
bo wierzyłam mu idiotka teraz ryczę
on chciał seksu ja miłości zażądałam
no i teraz zrozpaczona wiersze piszę.
Jurek
Piękkny "magdo*" w swej romantycznej wymowie wiersz
o tym co kryje się, co można odczuć,nie tylko w
symbolicznym ale przede wszystkim w rzeczywistym
"splocie ramion"