Spod zmrużonych powiek
Gdzie dziś jesteś Sulejmanie?
Gdzie zawiozła cię twa łódź?
Przeminąłeś, jak przed tobą
i po tobie każdy wódz.
Zapatrzona w brzeg turecki,
od Heliosa chłonąc dar,
pozwoliłam wyobraźni
nieść się pośród szeptów fal…
Widzę flotę z Osmanami.
To na Rodos nastał szturm.
Miasto broni się zaciekle,
jednak w końcu pęka mur.
Joannici wypędzeni.
Helios z żalu zakrył twarz.
Zwyciężyłeś Sulejmanie,
wszak wspaniałym zwał cię świat.
Gdzie dziś jesteś? Co się stało,
że przegrałeś jeden raz?
Bezlik armii pokonałeś
i uległeś... wygrał czas.
Biorę z morza gładki kamień,
może świadkiem był tych chwil.
On pozostał niewzruszony,
człowiek... tylko chwilkę był.
Komentarze (62)
...wciąż idziemy w niepoznane,
lecz przygoda ciągle trwa,
czasem trąca nas w niej radość,
to znów gorzka spływa łza
jednak, gdy po drugiej stronie,
sznurowadła znikną w mgle,
etap ziemskiej krętej drogi
jedną chwilą skończy się...
pozdrawiam:))
Fatamorgano, zmieniłbym tu szyk wyrazów:
"jak niejeden wcześniej raz" na
jak wcześniej niejeden raz.
Może coś podmienisz z tym drugim razem, dwa wersy
niżej?
Czyta się świetnie, a ja nie znam historii Sulejmana,
więc podziwiam wiersz.
Pozdrawiam.