Spojrzenie
Spoglądam przez ramie widzę
Mroczny i znienawidzony świat
Przez wielu ludzi, dlaczego tak
Musi być, że ludzie najpierw
Rodzą się a potem giną
W większości zapomniani
Na zawsze pokrętnie wciąż biegnę
Przez życie szukając dwóch tak
Prostych słów dających tyle
Szczęścia te słowa potrafią do
Ciemno-szarego życia wprowadzić
Całą paletę barw bezmyślnie
Włada naszym sercem
Przecież to tylko dwa słowa a
Tyle potrafią zmienić Znalazłem Ją Tą
Która rozjaśnia ciemnie strony mojego
Życia dwoma słowami Kocham Cię!
Tyle zła wokół nas czasami nie dostrzegamy
Że szczęście jest tak blisko nie umiejętnie
Kryjąc się przed nim w końcu sami
Go odnajdziemy wtedy tak prosta rzecz jak
Uśmiech zmieni nasze całe nastawienie
Myślałem, że nigdy tego nie doświadczę, że
Skazany jestem na bezwarunkowe cierpienie
W samotności Myliłem się …..
Odnalazłem Cię darzę Cię uczuciem
Płonącym jak pochodnia rozświetlając
Drogę, która nas łączy od teraz
Już na zawsze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.