Spokój oddechu
Spojrzeniami nędzy pokrywam się
Inność zachowań przeklinając, odrzucam
Przerysowana dobroć przegrała
Przyzwyczajenie koi
Ból uzależnia
Brakiem chwil przyjemnych dumnie wzrok
unoszę
Spoczywam w oddali czekając cierpliwie
Na myśl o modlitwie co spokój oddechu
przyniesie
autor
Babilon
Dodano: 2006-12-23 21:08:11
Ten wiersz przeczytano 406 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.