spokojna noc
noc w Twoich ramionach..
taka ciepla twym cialem otulona..
to nic ze nieprzespana
spojrzeniem w ciebie dokarmiana...
a swit zbudzil twoj sen
otworzyles oczy..
byles blisko mnie
pierwszy promien slonca wdarl sie do
pokoju..
wiedzialam ze czas wstawac ale nie czulam
niepokoju
i chociaz odchodzisz kazdego ranka calujesz
mnie na pozegnanie
dzis po ciezkim dniu pracy w moich drzwiach
znow staniesz
nie boje sie ze odejdziesz rozplyniesz sie
jak mgla
bo wiem ze dla Ciebie to juz nie jest tylko
gra..
nauczyles mnie jak ci ufac i uczysz mnie
tej sztuki z kazdym dniem
i kazdej nocy gdy w Twoich ramionach
nadchodzi nowy sen..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.