Sposób na sposób
Ten wiersz, to riposta (nie złośliwa) na „Sposoby...” Andrzeja B. „Sposoby...”
Nie sposób przejść obojętnie,
obok twojego „niewiersza”.
Jeśli już, czynię to niechętnie,
to jest uwaga pierwsza.
Wprawdzie to nie komentarz,
tylko „niemyśli” żywe.
Kiedyś będzie i cmentarz,
bo życie jest parszywe.
Matematyczne prawa,
rządzą całym Wszechświatem.
Automatyczna wprawa,
to mycie rąk z Piłatem.
W tym roku dwie dwudziestki,
złączone jedna z drugą.
Kupujcie maewestki,
bo grozi nam „szarugą”
To tylko wyobraźnia,
takie tam, czcze mniemanie.
A zima nam się „spaźnia”,
bo przyjść, już nie jest w stanie...
Komentarze (11)
Nadrabiam zaległości w lekturze Twoich wierszy.
"Niechętnie" mi się podoba
bo to potrzeba wzorcowa
Matematycznie rzecz biorąc
życie nie jest parszywe
lecz proste i stąd taki gorąc
A że ręce umywa
kto się nie chce podpisać
Piłata i automatyzm zwalniam
od odpowiedzialności
to zwykłych przywołuję
do przyzwoitości
zaszły zmiany, czy na lepsze?,,pozdrawiam:)
Wiersz bardzo udany. Pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz. Szczęśliwego Nowego Roku :)
Wiersz fajny
Pozdrawiam :)
Poruszające i życiowe... Pozdrawiam serdecznie po
swojej długie przerwie +++
Chyba napisałabym "niewiersza" i "niemyśli"
Przypomniał mi się kawał-ogłoszenie kryzysowego
żonkosia: "Wymienię czterdziestkę na dwie dwudziestki"
Pozdrawiam :):)
Zima której nie ma jest jak wskazówka zegara, kiedyś
powróci na te same miejsce, lez czas będzie już nie
ten!
Nie znam wiersza "sposoby", więc nie wiem, czy riposta
jest celna, ale wiersz bardzo udany.
Miłego wieczoru.
Wszystko się zmienia, my też się zmieniamy.
Przyszłości nie przewidzimy. Pozdrawiam serdecznie:)