Sposoby myślenia
Środek nowoczesnego Miasta w pięknym
Kraju
Łotr zabił małe dziecko, miało tylko pięć
latek
Nożem zadźgał był chory albo chwilowo
roztrzęsiony
Ogromna tragedia nikt nie wybaczy zostanie
rozpacz
Środek potwornej Wojny w nieszczęsnym
Mieście
Żołnierz zabił malutkie dziecko, miało
tylko trzy latka
Wystrzelił rakietę lub kulę był zdrowy i
zaangażowany
Wielka tragedia kiedyś wróci Pokój może
odejdzie rozpacz
Środek szczęśliwej epoki Pokoju w
nowoczesnym Mieście
Zebrali się i zabili maciupeńkie dziecko,
tylko dwanaście tydzionków
Wszyscy byli zdrowi na ciele i umyśle oraz
zdecydowani
Żadna tragedia i żadna rozpacz, to tylko
Prawa Kobiet
Komentarze (11)
Madale
Zwracam uwagę, że mój wiersz nie był ironiczny, co
najwyżej refleksyjny. Po drugie współczesne polskie
kobiety jak najbardziej dysponują szerokim wachlarzem
środków antykoncepcyjnych, więc zabijanie
nienarodzonych dzieci nie musiałoby być potrzebne,
gdyby sprawnie potrafiły "zarządzać" swoim własnym
ciałem itp. Na pewno byłoby to tańsze i mniej
psychicznie obciążające niż zadawanie śmierci płodowi
w łonie matki. Z jeszcze innej strony patrząc - można
byłoby zrobić sondaż wśród osób żyjących, czy cieszą
się z tego, że własna matka ich nie zabiła (za pomocą
lekarzy rzecz jasna), gdy byli "maciupeńkim dzieckiem"
w jej łonie. Byłoby ciekawe poznać pogląd osób (jednak
urodzonych) na okoliczność, że w przypadku
skorzystania z tzw. prawa do aborcji (lub tzw. prawa
wyboru) zostaliby unicestwieni na zawsze.
Dziękuję za wizytę, czytanie i ciekawe komentarze.
Pozdrawiam weekendowo.
Senograsta
Dziękuję za wizytę, czytanie i ciekawy komentarz.
Pozdrawiam weekendowo.
Dobrej nocy.
PS
Nie zgłębiłeś tematu, niestety.
Jesli chcesz wiedzieć więcej, poczytaj, zmieniaj
kanały w TV - usłysz, zobaczysz rozpacz Kobiet.
Ostatnia zwrotka.
Tak - to kobieta zachodzi w ciążę, ale jakiś facet -
chciała, czy nie chciała - zapłodnił ją
Więc do dzieła, chłopaki - wystąpcie z petycją do
odpowiednich władz o zakaz produkcji i sprzedaży
środków pobudzający erekcję.
Albo poddajcie się zabiegowi podwiązania nasieniowodów
- czyli WAZEKTOMII. Nie ma się czego bać, herosi - bo
pod tą nazwą ukrywa się nowoczesna antykoncepcja dla
mężczyzn.
A kobiety - a'propos aborcji - chcą mieć prawo wyboru.
ja bym dał pare liter dużych chodzi mi o to -Wielka
tragedia Kiedyś wróci Pokój Może odejdzie rozpacz.
Czyli jeden wariat a reszta normalni ? Aż chce się
powiedzieć A .. z taką normalnością
Janusze.k
Dziękuję za wizytę, czytanie i komentarz.
Pozdrawiam niedzielnie.
Popieram przesłanie wiersza.
Sturecki
Wolnyduch
Dziękuję za wizyty, czytanie i ciekawe komentarze.
Pozdrawiam weekendowo.
P.S. Tematyka prawdziwych praw kobiet była bardzo
ważna w Polsce przedwojennej. Wówczas Polki
przynajmniej formalnie odzyskały równe z mężczyznami
prawa. Prawo do aborcji jest jednak czymś więcej niż
jakiekolwiek "zwykłe" prawo np. do równości w
edukacji, w wyborach, przy rozwodach, w wychowaniu
dzieci i w wielu innych kwestiach. Jak słusznie
zauważyła Grażyna jest to nieuprawnione zawłaszczanie
roli Boga w zabijaniu, w tym przypadku bezbronnych,
nienarodzonych dzieci. Przecież KAŻDY Z NAS był kiedyś
na TAKIM właśnioe etapie rozwoju, że miał " tylko
dwanaście tydzionków". Nie mogę zrozumieć, dlaczego to
ZABIJANIE w imię tzw. praw kobiet jest aż takie ważne
dla tychże właśnie ludzi, którzy mieli kiedyś "tylko
dwanaście tydzionków", że gotowi są do zuchwalstwa i
zaprzeczaniu 5-temu przykazaniu Boga "Nie zabijaj?". A
może wprost zaprzeczaniu istnienia Boga?
Wiersz bardzo ważny, dotyczący kwestii wyręczania Boga
w zabijaniu, w kontekście śmierci dzieci w różnych
okolicznościach, niestety w ostatniej części pokazuje
jak bardzo można uprzedmiotowić życie, nie licząc się
z nim, łamiąc prawo do życia, nawet gdy nie jest to
zagrożenie innego, w tym przypadku matki, cóż są tacy,
którzy nazywają dobrem, niszczenie życia, niszczenie
dobrych inicjatyw, które są dobre dla kraju, a
zagłodzenie naszej nacji, np. poprzez niszczenie
rolnictwa, niszczenie programów społecznych,
wyrównywanie szans dla wszystkich, uważają za dobre,
grożenie/podżeganie do czyjejś śmierci/kogo nie
lubią/ też uważają za dobre, gdy miast wartości czci
się ludzi bez wartości, be morale, którzy
skorumpowani, pouczają innych, albo zasłaniają się
immunitetem, niestety niczego dobrego nie przynosi,
tak jak obrona ludzi, którzy nielegalnie maja
przekraczać naszą granicę, niestety są przeciwnicy jej
obrony, jak widać świat stacza się na samo dno, a
ludzi broniących granice opluwa się, pluwa się polski
mundur, inwigilowanego JPII, bo wierzy się ubekom i
jeszcze optuje się a tym, by im podnosić emerytury,
takie to wartości część ludzi ma w sobie...
Pozdrawiam serdecznie Januszu, Krzysztofie.
Miłego weekendu życzę.
Jasny, dotyczący teraźniejszości i wymowny utwór.
Wyraża trzy różne sposoby myślenia w tej samej
sprawie, ale w różnych kontekstach. Pierwsza i druga
zwrotka opisują tragedie związane z typową (?)
przemocą. Trzecia zwrotka zmienia ton i skupia się na
kwestii aborcji, wyrażając autorskie – jak sądzę -
stanowisko na temat praw kobiet. Wiersz w czytelny
sposób ilustruje, jak różne sytuacje i wartości
społeczne mogą kształtować różne postawy życiowe.
(+)