spotkanie...
Wczorajszego popołudnia spotkałam Cię.
Wyglądałeś tak, jak zawsze.
Spojrzałeś w moją stronę
- odwróciłeś mą uwagę,
przestałam myśleć, czuć, oddychać...
Uśmiechnąłeś się.
Odpowiedziałam tym samym,
Lecz, to tylko spojrzenia, uśmiechy, bo
jest ONA.
Zresztą tylko w snach przytulasz mnie...
Tylko w snach jesteś ze mną...
Tylko w snach jestem szczęśliwa z Tobą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.