Spotkanie z aniołem
Kiedy na dnie moralnego bytu ,
twój wzrok sie na mnie zatrzymał.
Ja leżąc , kwiląc ...
Resztkami sił,
twej szaty sie trzymałem .
To ty w bieli swej czystosci ,
podałes dłoń,
garśc przyjemności.
Dałes mi radosc z dnia
pustego....
To ty na końcu tej pustyni ,
dałes mi kroplę wody,
bym ugasił wiarą pragnienie.
Zasypiam spokojnie
zrenice zmęczone .
autor
tayko
Dodano: 2008-06-28 19:12:40
Ten wiersz przeczytano 564 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Wiersz smutny, będący jednocześnie spełnieniem
oczekiwań mówiący o wierze sile ducha i radości z tego
wynikającej. W odbiorze dosyć prosty i przyjemny.
Podziwiwm Twoją wiarę, czystość myśli, wewnętrzny
spokój. Dobrze mieć takiego anioła.