Spotkanie z bogami
I nastał dzień sądny
zeszłoroczny
Kiedy to bogowie złośliwi
jednym punktem nie dopuścili
by spełniać swe marzenia
I nastał dzień sądny
tegoroczny
Kiedy to poprawiać mi przyszło
egzamin życia
i jego sens bycia
I nastał dzień sądny
jutrzejszy
Kiedy znów z bogami
twarzą w twarz stanę
i na co mnie stać pokażę!
Ps. Poprawiam niezdany egzamin jutro.. trzymajcie kciuki..
autor
Anastazja..
Dodano: 2007-05-21 21:01:27
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.