SPOTKANIE PO LATACH
(w 40-tą rocznicę matury w XXI LO im. H. Kołłątaja)
Wśród popiołów młodości, pyłów zwiewnych
marzeń,
I w spokojnym czekaniu na dalszy bieg
zdarzeń,
Znając już dokładnie swe życiowe mantry,
Ściskamy mocno w dłoniach sukcesów
brylanty.
Z maskowaną potrzebą podziwu współbraci
Mimo woli liczymy, kto, ile i co
stracił,
Co zyskał budując swe szczęście
wytrwale?
Czy nie zgubił sam siebie w mamonowym
szale?
Oglądamy, jak w kinie, kolorowe życia
Przykładając swe własne - dla clou
wydobycia.
I czasami z policzka spłynie smutek
mały,
Gdy patrzymy w milczeniu na film
czarno-biały.
Zjednoczeni tym samym, trudnym
pokoleniem
Dotykamy serc swoich z czcią i
zrozumieniem,
Z cichuteńkim westchnieniem mądrej
rezygnacji
Nie sądzimy nikogo, nie szukamy racji.
Choć szukamy wytrwale w labiryncie życia
Drogi, która prowadzi do szczęścia
zdobycia,
Wszak to szczęście, to jakaś przewrotna
kabała,
Bo Ariadna nie wszystkim do niego nić
dała.
Komentarze (5)
Spotkania są piękne wspomnienia ale czasem patrzac
po latach zboku dochodzimy do wniosku jak ludzie się
bardzo zmienili,chciałoby się zawołać ludzie, ludzie,
czyż nie wiecie,
że to szczęście jest na świecie!
ja odniosłam takie wrażenie ze swego spotkania.
po przeczytaniu wróciłam myślą do swojej matury,
zrobiło się strasznie nostalgicznie, to już tyle lat
-wiersz piękny, pozdrawiam
Spotkanie po latach?...;)) coraz ich więcej i pięknie
uchwyciłeś te chwile...'nie sądzimy nikogo , nie
szukamy racji'...
miło jest wrócić do chwli młodości i z łezką w oku
spojrzeć...
Usmiechy posyłam ;))M
ale ładnie, piękne i niesamowite są takie spotkania po
latach, bardzo mi się podoba przebijający w Twoim
wierszu szacunek do ludzi :-)
Bardzo ładnie.Pozdrawiam:)