Spowiedź DZIWaczKI
Jestem tylko sobą, sobą czytaj nikim. Nie osiągnęłam nic co było mi dane osiagnąć. Nie zdobyłam nic co mogło być moje. Nie posiadam nikogo, kto byłby tylko mój.Nie potrafiłam pomóc błagającym o pomoc. Traciłam przyjaciół z dnia na dzień, jeden po drugim...Nie zasłużyłam na nich. Zajęta tylko sobą, zapatrzona tylko w siebie. Nie myslałam jak moje życie będzie wyglądać za kilka lat, bałam sie tego. Żyłam chwilą. Chwila minęła, mój czas sie skończył. Nie widzę nawet namiastki przyszłości. Wypaliłam się jako nieszczęśliwa zapałka. Mój płomień był niewielki. wystarczył mały podmuch by zniknął... Nadszedł ten czas, gdy żegnam się ze światem, ze słońcem, wiatrem, wodą. Za chwilę połknę tabletki, nawet nie wiem co to ale skoro jest ich całe opakowanie to powinny uśpić moją nadmiernie rozkołysaną dusze. Dziękuję wszystkim którzy chociaż przez chwilę byli ze mna. Niezmiernie was podziwiam , bo ja nie mogłam nawet tej chwili wytrzymać sama z sobą. Żaluję wszystkiego co zrobiłam, wszystkiego co straciłam. Niech smierć mnie otuli, a piekło pochłonie. Amen.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.