Spóźnia się szczęście
Znów wstaje rano,
Dziesięć po ósmej wskazuje mój zegar,
Rozglągam się,
Znów jest tak samo,
Spóźnia się szczęście
Wstaję z łóżka, oczy swe przecieram,
on obok mnie leżał, jestem naga,
pośpiesznie się ubieram,
mam mieć gościa,
Spóźnia się szczęście
Jestem gotowa,
i pełna sił,
by zacząć wszystko od nowa,
Spóźnia się szczęście
Wyglądam przez okna,
na wszystkie świata strony,
Czy mój gość został zraniony?
Spóźnia się szczęście
Obawa w mym sercu rośnie,
czy nic się mu nie stało?
Stoję i wypatruję - to tak żałosne,
Spóźnia się szczęście
Spóźniło się me szczęście,
minęła 15 minuta,
nie czekam ni chwili jednej!
Może znajdę je tutaj?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.