Sprzeciw
Głupie dzieciaki, żyjące według schematów,
nie potrafią same myśleć
Smutne jakie to życie jest brutalne,
pozbawiając ich własnej woli
Najważniejsze to być tym zawsze najlepszym,
bez względu na środki
Wiara to pokaz, głupota to siła
Mało wyrafinowany język klawiatury
Więcej absurdu, więcej absurdu... to może
być prosta dewiza życiowa
Za boga obierając samego siebie
Na pokaz znając cały świat
A ja prowadzę się z nikłym płomieniem przez
stado debili
Nie chce mi się niszczyć już idiotów
Nie odczuwam chęci mowy przeciw mowy
To taki punkt krytyczny, kiedy już reszta
to nic
A oni pędzą, na zabój, po rychłą sławę,
którą znają z opowieści martwych
Nie taki świat mi obiecywali w tamtym
czasie
Im kazali się zniszczyć ich współtowarzysze
od choroby którą jedzą
Metafora słów w słowach
Nie rozumieją jej chorzy na głupotę
nieuleczalną
Bo nie ma takiej mowy co dałaby mądrość na
wieki
A oczy nie zawsze oddają prawdziwy wygląd
pierwszego spojrzenia
Oni w maskach już świat prawie niszczą
Bez maski, ten ja, zawsze na czele, ostatni
z brzegu
Pociągam za sznurki kiedy oni śpią
Pochowam wszystkie trupy, kiedy nastanie
ten czas
Pokaż mi prawdę którą nie jesteś
Ja wiem od zawsze co znaczą twoje słowa
Nie oszukasz mnie
Ja znam ciebie, i tobie podobnych
Zawsze strutych tym samym wirusem
Życiem w nienormie oddane dla czegoś
Czego w swoim życiu nie pojmujesz
Więc płacz, kiedy jesteś na szczycie
Płacz bo to szczyt twojej męki
Męki wewnętrznej którą nazywasz
błogosławieństwem
Płacz !
Zniszcz siebie
Ja pochowam twoje ciało
Jego resztki
Ja wiem że nie wiesz o co chodzi w moim
przesłaniu dla świata
Ja wiem ze masz nie wiedzieć o co chodzi w
moim przesłaniu dla świata
Ja wiem że nie wiesz tego co pisze... ale
wiem że nie masz tego wiedzieć
Bo słowa to symbole
Nie wiesz dalej o co chodzi
Dla symboliki nie rozwiniesz nigdy
umysłu
Prawda !
A kłamstwo to twoja domena
Ja idę już żyć
Śpi dalej każdy kto nie rozumie moich
słów
Ja idę żyć... chodź ze mną kto rozumie
wreszcie moje słowa
Nie idzie nikt ?
To idę sam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.