Srebro i złoto
Czekam aż znowu nas obejmie
spojrzenie ranka, nieuchwytne.
Wtulona w jaskry łąka drzemie,
jaśminy rozdarł boski skrzypek
rośnym koncertem. Wstały kumy,
skrzek zaraz w siną dal poniosły,
nie je w ramionach ranek tulił
więc zzieleniały aż z zazdrości.
Ze łzami w płatkach i w pokorze
ugięły karki dwie piwonie,
świeżego siana zapach poszedł
z wizytą na wieś, wtedy promień
wystrzelił złotem w okiennice.
Zawsze rozświetla nasze brzaski...
Srebro na twoich skroniach liczę
jak skarb najdroższy. I mój własny.

Stella-Jagoda


Komentarze (96)
Najdroższe srebro świata. Pozdrawiam!
Świetny wiersz, dobrze napisany, płynnie się czyta,
Serdeczności
;)
Ciekawa konstrukcja. Dobry przekaz.
Pozdrawiam
Dziekuje serdecznie gosciom za odwiedzinki.
Świetna budowa wiersza fascynujący
Miłość, piękno i - zżycie:) - to jest to:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny wiersz .
Pozdrawiam serdecznie
Cudowna, zaczarowana poezja! Pozdrawiam :)
Cudowne pisanie :)
Dziekuje mili goscie za poczytanie :9
a srebro i złoto to nic
- chodzi o to by wciąż zako...
szczęście przyłapane słowami na gorącym uczynku
Dziękuję Atena i pozdrawiam :)
PIĘKNY***
Dziekuje, Mariuszu, miło :)