Środkiem serca...za późno
Uciekam przed kształtami,
Kolorami na plastikowych pudłach
Różowych uśmiechów obcych ludzi
Zawisłych martwych sznurach...
I przed czymś
Czego nie ma
I przed kimś
Kogo nie chcę
Odwracam wzrok
Nie patrzę
Uciekam,
Choć nie biegnę
I z matni się kolorów
Wyzwolić już nie sposób
Za późno jest na Ciebie
Za późno na mój spokój...
autor
Personal
Dodano: 2005-03-16 10:08:08
Ten wiersz przeczytano 620 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.