Wiersz dla Pani Wiosny
Jeszcze sennie
już wiosennie
Budzisz mnie o brzasku
Jeszcze neśmiało dotykasz promieniem
Jeszcze niepewnie
I słabo
Jeszcze nie chce Ci się wierzyć
Jeszcze przede mną uciekasz
Z każdym listkiem
Z każdym kwiatem
Coś się rodzi i umiera
A ja biegnę już na łąkę
Tam jest Ciebie mnóstwo
By się spotkać tam z zającem
Albo nawet z krówką
Byś już była
Byś mnie całą wypełniła wiosną
By nadziei już nie stracić
Byś nie była płochą
Zielonym szczęściem
Soczystą trawą
Ciepłem promieni Twoich
Spijam z Twych ust tą całą słodycz
Nigdy nie będę mieć dosyć!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.