Stać i cofać się jednocześnie
Bo mimo, że "wczoraj" było gorzej, to jutro będzie tragicznie... Chciałąbym to wszystko zatrzymać, albo cofnąć
Ja nie chcę iść do przodu
Znudziłam się patrzeniem na jutro
Wczoraj było jeszcze gorsze
A dziś nie mam już nic
Zginął uśmiech z ludzkich twarzy
Rozpłynął się zapach kawy z mlekiem
Śpiew ciszy również zamilkł
Powietrze stało się cięższe
Ustał oddech
Bicie serc
I krzyk
Już nie ma nic
Jeszcze tylko ktoś w oddali
Walczy z nadchodzącym porankiem
Z mijającym bezlitośnie czasem
Może to ja walczę z zegarem istnień
Bo chcę stać i cofać się jednocześnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.