Stąd do wieczności daleka droga.
Stąd do wieczności daleka droga
Więc najpierw w wieczność
Wyprawię swe myśli
- może w błękicie odnajdą Boga
Który już kiedyś raz mi się przyśnił
A potem me słowa do niej pobiegną
Do tej wieczności co jest bezkresna
Jak młode konie po żyznych łąkach
Gdy wiosna młoda zieleń wszędzie
rozlewa
I kiedy rozkwita słońcem powietrze
Zapachem kwiatów pełne po brzegi
A dojrzałe chlebem pszeniczne kłosy
zboża
Cichą modlitwę szumią na wietrze
A kiedy myśli dotrą do celu
I może w błękicie odnajdą Boga
I kiedy słowa wieczność dopędzą
Złożę swe dłonie w skrzydła gołębia
I ubiorę ciało w piór płynną lekkość
A potem wyprawię je tam
Gdzie czeka już na nie nieznana głębia
W niekończącą się czasu opowieść
I w bezkresną wieczność
Robert Kruk, 28.11.2006r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.