Stagnacja
Anno,
tu coraz prędzej zima. Z kalendarzy
opadają kartki i nad nimi też trzeba
przejść.
Do codziennych spraw doszły odloty
ptaków;
zagubione sztuki kołują krzycząc
coś o umieraniu.
Tak, Anno, wiem - za późno
na jakikolwiek zryw;
wmarzł we mnie kolejny listopad,
szronieję do kości.
Komentarze (16)
https://www.youtube.com/watch?v=YmxAFAvdqhs
https://www.youtube.com/watch?v=j6cCHuc3aOA
Rozmowa z Anną.