i stała się noc
i stało się coś,
choć każdy z nas za codziennością gonił,
nadeszło namiętnie, tak jakby długo
czekało,
czy ktoś przed miłością się kiedyś
obronił...
i pojawił się ktoś,
choć nie pytałam tak wiele mi
uświadomił,
tylko potem nie wiem kiedy, ani jak,
kawałek po kawałku cały świat mi
przysłonił...
...
i stała się noc,
choć dzień tak długo się bronił,
odchodził powoli tak, jakby żałował,
ze smutku deszczowych łez kilka uronił...
i stało się coś... ktoś odszedł... przyszedł ktoś... nadeszła kolejna noc...
Komentarze (1)
wiesz, niektóre noce są piękne, choćby te na balkonie,
w ogrodzie albo nawet w garażu
ale przepraszam Cie za tą noc