Stalin
Trochę sztuczny.
Jaki ten Stalin był kiedyś malusi
Nie uwierzycie, siedzi obok swojej
mamusi
Nie ma jeszcze tej charakterystycznej
grzywusi
Zaraz pierwsze słowo z siebie wykrztusi
Następnie podpali, żydów udusi
Polaków też, tych z Białorusi
Ułożony, dość grzeczny
Nie wiedział świat, że niebezpieczny
Spełnił się los konieczny?
Obraz apokalipsy ostateczny?
Nie wytrzymam, miał takie oczy jak ja
Nieco niższy, ale
Zapomnijcie o całej tej 'padlinie'
Co to ją wybił, wieszał na linie
Nienawidzę cię ty mały Stalinie
Nie wytrzymam, jego ciało takie gładkie
Cieco gładsze niż moje
Co z tego że gwałcił wasze babcie
Wtedy przypominał małą żabcie
Zabijcie go panowie lub dla mnie go
zostawcie
Nie wytrzymam, z jego oczu
Podobnych do moich
Czytam, że czegoś bardzo się boji
Czemu to dziecko się niepokoji
Przecież podoła własnej woli
Zabije każdego, niech ma, lecz powoli
Szkoda, że dziś tylko mnie to boli
/ Ludzie już nie robią sobie z niczego
problemu /
Ale patrzcie, kiedyś Stalin był taki
malusiu
Komentarze (1)
Dario Droga! - Codziennie złóż Bogu dziękczynienie za
własne w czasach Stalina nieistnienie! Dla Ciebie to
mroczna historyczna postać - ja żyłem wtedy , gdy w
łapy jego siepaczy można było się dostać! Ten syn
szewca z Tyflisu studiował jako alumn w seminarium,
gdy przeszedł na bolszewizm i stworzył ustrój
koszmarny.