stara kobieta (2)
jej serce
ostygło jak muszla
wiele lat temu
jej serce
opłukała chłodna już krew
słona krew
rygorystyczna krew
ta krew
wymyła wszystkie szczeliny
jej serca
teraz jej serce jest nagie
i puste.
czyste jak biała kość
obrana ze skóry i tkanek
przechowywane sterylnie przez lata
niezhańbione
dziewicze serce
teraz może zrobić sobie z niego wisior
może nosić je na szyi
na bluzce na wierzchu
- nie jest padliną
ani nie jest umierające
nie oddycha
nie będzie szokować, ani obrzydzać
bezzapachowe
bezbarwne
beznamiętne
idealnie gładkie
jak kość słoniowa
dla której zabito słonia.
Komentarze (7)
wstrząsający wiersz, niesamowicie sugestywny, świetny
teraz jej serce jest nagie
i puste.....Marto zatrzymujesz na dłużej jak na chwile
- różnorodność w wierszu wyzwala obrazy i pobudza
wyobraźnie.
troszkę za dużo powtórzeń "jej serce" (jeśli
powtórzenia potęgują wrażenie, są uzasadnione, w
przeciwnym wypadku psują wiersz).
Można kochać człowieka,zwierzę czy stokrotkę,nie wolno
zabijać słoni:)Pozdrawiam serdecznie+++
Przepraszam "napisane" - literówka.
Trudno uwierzyć, że takie może być serce. Jak zwykle
ciekawie napisanie. Pozdrawiam.
wymowny :)