Staram się słuchać
Kiedy tylko mogę wsłuchuję się w wiatr
Z głosem serca dzielę swe zdanie
Zawsze mam otwarte okno na świat
Moja idea i nie raz błędne jej
naświetlanie
Staram się słuchać przestróg matki
By unikać kłopotów i ślepych uliczek
Cenne rady pomocą do życiowej zagadki
Nie dam się złamać jak suchy patyczek
Staram się słuchać co szepce dusza
Chcąc znaleźć tą jedyną prawdziwą miłość
To że w sercu deszcz pada już mnie nie
rusza
Starał się będę zawsze, tego nigdy
dość...
autor
Senk
Dodano: 2009-04-05 15:04:10
Ten wiersz przeczytano 530 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Uczymy się - i to najważniejsze - pozdrawiam
wielka sztuka jest nauczyć sie słuchac.
tak uczymy sie na błedach i szukamy prawdziwego
szczescia czyli miłosci. nieraz popelniamy błedy ale
uczymy sie na nich a z tym maminsynkiem to nie
trafione przeciez zycie zaczyna sie od matki. dobry
utwór
Uczymy się na cudzych błędach i słuchajmy
mądrzejszych.
Jolka nie mówi się "wyszłeś" a wyszedłeś i nie myl
peela z autorem. Dobry wiersz.
Sorry ale wszyłeś tu na mami synka.Nie
polecam,stwarzasz sobie dodatkowe problemy.
Uczucia jakby moje, tyle że ja nie umiałabym opisać
ich w tak wyjątkowy sposób, gdyż są dla mnie hmm...
powszednie i pewnie jeszcze nie zdążyłam zwrócić na
nie uwagi - dziękuję , że Ty zrobiłeś to za mnie :)