Starość
Dywan pod nogami cicho szeleści
stare kapcie , może to one?
światło w przedpokoju jakieś szare
moje oczy, może to one?
Bolesne były zastrzyki w szpitalu
czuje kości ,a może to one?
wspomnienia mylę z teraźniejszością
moje myśli, może to one?
chyba zmienia się otoczenie
a może jestem już stary.
autor
BANITA
Dodano: 2013-05-31 00:35:15
Ten wiersz przeczytano 953 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Smutny.
Może to chwilowe zmęczenie...
A wiersz dobry.
Pozdrawiam:)
nic nie poradzimy każdego z nas to czeka .....
pozdrawiam:-)))))
Witaj - fajny i refleksyjny wiersz, ale taka jest
właśnie ta cholerna starość, coś tam na ten temat
wiem...pozdrawiam
Zadumałam się, refleksyjny wiersz. Pozdrawiam
Wiersz oddaje uczucie wyobcowania jakie towarzyszy
starości z całą jej nieporadnością..
Skłania do refleksji.
Pozdrawiam.