STARY? MŁYN
kręte schody prowadzą do młyna
zbyt kręte by móc
nie stracić równowagi
młyn jeszcze tkwi istnieje
choć dawno
nie poruszają się w nim
wytarte tryby
zbutwiałe ziarna
rozrzucone po kątach
czekają na lepsze dni
nie wiedzą że nic z nich
już nie będzie
są zbyt puste wewnątrz
za długo czekały
drzwi otwarte szeroko
nie wiadomo w którą stronę
zachęcają wędrowców
którzy strudzeni czarnym szlakiem
górskiej wspinaczki
zaglądają tu by móc
choć dziurawym dachem jak oknem
wznieść ku rozświetlonej
przez gwiazdy nocy
swe myśli...
RN
Komentarze (5)
Lubie tego typu poezje
Stary młyn ale ile w nim ciekawości, tak jak w życiu.
Wszystko w wierszu ma swoje znaczenie.
ciekawy obraz starego młyna, myślę. pozdrawiam ciepło
:)
Młyn jako symbol sam w sobie. Nie złe. Pozdrawiam
ciepło
bardzo ładny wiersz, romarzyłam się. zmieniłabym tylko
zapis, ale plus jak najbardziej ode mnie. pozdrawiam
cieplutko :)