STARY SKRZYPEK
w pustych alejkach wiatr się miota
gołębie dziobią suche liście
przemyka gdzieś spóźniony motyl
na ławce drzemie stary skrzypek
spod okularów niczym lustra
łza spływa mu na siwą brodę
zapewne przyśnił swoją młodość
on przecież kiedyś też był młody
znów dogasają kalendarze
w drzew tajemniczych światłocieniach
ucieka do krainy marzeń
muzyk by nowe stworzyć dzieła
myśli na nuty chce zamienić
w tonacji potarganej wiatrem
snu jeszcze tylko mała chwilka
park stanie się amfiteatrem
wrzesień 2006
Komentarze (1)
Zbędny ostatni wers pierwszej zwrotki, po za tym
super.