STARY TEATR
Cztery ściany starego teatru
na scenie jesteś taka piękna
niektóre teksty znam na pamięć
te o miłości zmarnowanym życiu
twoja twarz nie ma zmarszczek
ni bruzd dzisiejszego życia
latarnią świecę z moich wierszy
by lepiej wszystko zobaczyć
widzę niebieską sukienkę
twarz otuloną pięknym warkoczem
tak zgrabnie się poruszasz
stary jestem za tobą nie nadążam
tak krzyczę wołam że Kocham
dobrze żem się z tego obudził
znikł teatr cztery ściany zostały
i ja milczący dawną przeszłością
JNaszko
Komentarze (8)
Sny czasami przywołują wspomnienia które zapamiętało
serce.
Wiersz z życiową refleksją
Pozdrawiam
Marek
Wzruszające wspomnienie przepełnione miłością i
tęsknotą...
pozdrawiam :)
Ładnie napisane.
sen to, czy piękne wspomnienie?
piękna ta melancholia,
pozdrawiam z podobaniem:)
Bardzo melancholijnie i miłośnie, pozdrawiam
serdecznie.
Życie jest grą, a człowiek graczem.
I można klaskać i bisy dawać.
I nagrody też są przewidziane.
Też na niby, bo nic tu nie jest naprawdę.
Czy można z gry wydobyć człowieka.
Tak można.
Trochę za ks.Tischnerem odpowiedziałam na Twój wiersz
bardzo dobry, do myślenia dający.
Piękny sen miłością wypełniony. Z przyjemnością i
podobaniem czytałam. Pozdrawiam serdecznie:)