Starzejesz się pięknie
Starzejesz się pięknie
Srebrem babiego lata
Przysiadającym na skroniach
I głębokimi bruzdami myśli na czole
W labiryntach których czasem sam Bóg
Gubi się i zrozumieć ich nie potrafi
Choć w codziennej modlitwie wypominasz mu
Że jest wszechmogący
Starzejesz się pięknie
Barwą i zapachem dojrzewających jesienią
jabłek
I bukietami liści na drzewach
Które bez słowa skargi
Odchodzą kolorami w tęczę - ten most
Przerzucony ufnie nad przepaścią migotania
komór serca
Łączący magię nieba
Z niedoskonałością wyobraźni -
Starzejesz się pięknie
Surowością północnego wiatru
Który mroźnym dłutem zachwytu
Zatrzymuje w rysach twarzy ostatni
uśmiech
I rzęsistą słotą pożegnalnych łez
Wylanych jak późnojesienny deszcz na
zbrunatniały trawnik
Którego zielone płuca
Przestały nagle oddychać
Robert Kruk, 23.02.2008r.
Komentarze (7)
Wiem, rozumiem i podziwiam.
Olga nie o przebyte poziomy tu chodzi lecz o słowa
nieśmiertelne - spowiedź duszy... Po to tu jesteśmy
Zwykle starość, to samotność i niedołężność ale
patrząc przez pryzmat Twojego wiersza starość to
wytworna dama. Przeczytałam z uwagą, bardzo dobrze
napisane.
Wstydze sie ze przeczytalam ten piekny wiersz tak
pozno. Zawsze uwazalam ze ze kazdy rok maluje sie na
naszej twarzy i jest jak swoistym kodem naszych
doswiadczen. Gratuluje
Bardzo dobry wiersz. Malowniczo przedstawiona starość.
Bardzo ładne metafory i epitety. Wiersz lekki,dobrze
się go czyta.
Użycie anafory/Starzejesz się pięknie/ dodaje uroku i
tak pięknym słowem opisanego przemijania...starość też
może być piękna - ale czy tylko o nią chodzi...Brawo!
Nareszcie ktoś dostrzegł piękno w starości, że można
to zrobić pięknie, dostojnie i z godnością! A
porównanie do jabłka jest świetne-przecież
niedojarzały owoc nie smakuje jak ten jesienią!
Pieknie napisany wiersz,w sam raz dla mnie dzisiaj na
dzien dobry.Barwa z zapachem dojrzewajacych jesienia
jablek....dziekuje za poprawienie humoru!