stiuk
przy skrzydłach anioła
opartych o brzeg starej komody
rozpostarty nagi zegar
obdarty ze wskazówek
odmierzający czas przeszły
- niedokonany
zahartowana kukułka nie boi się
wilgoci, przeznaczenia
miejsca na wielkodusznym strychu
przytułku dla starożytnych postaci
w półmroku zastygła lampa
obok jęków starych krzeseł
żebrzących o wsparcie
szorskich rąk stolarza
kapliczka w skupieniu
odmawia, zachrypniętym głosem
ostatni różaniec
milczące paciorki
złączone miedzianym zwojem
zdrowasiek, błagalnych koronek
w intencji nadchodzących mgieł
w których zamarły szepty
na kształt wygasłych kluczy wiolinowych
na pobliskiej pajęczynie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.