Stoję na krawędzi....
Stoję na krawędzi....
Rozrzuciłem wszystkie myśli, jak kartki
papieru
wiatr targając nimi ,czyta je
pospiesznie
udając ze rozumie udając ze wie
Szczeki myśli ,fragmenty wspomnień
wszystko znika ,wszystko znika
Już tylko czysty umyśl pozostał ,czysta
biała kartka
Nie chce na nowo ja zapisywać
na nowo pisać życia bieg
nie potrafię....
Stoję na krawędzi....
To już nie moje myśli,
zabierz je odemnie ..zabierz
je....zabierz
Nie myślę co będzie co było co jest
stoję na krawędzi........
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.