Stokrotka - nie odchodź...
Stokrotka
Czy to już jest koniec?
Twoje szczęście moim końcem?
Przecież Ty nigdzie nie idziesz
A jednak czuje że Cię tracę
Mówisz mi „narazie”
Wiem że nie po raz ostatni
Ale jednak czuje że coś między nami
znika
Kiedy byłem dziś prawie szczęśliwy
To było jak koniec świata
Pochłonięty Twoim głosem
Który po raz ostatni był dla mnie
radosny
Spadałem powoli w dół
Z uśmiechem na ustach
A teraz wydaje się że nie ma już nic
Chociaż kiedyś byliśmy tak blisko
Nigdy nie myślałem że będę płakał po
Tobie
Jeszcze nie odchodź
Proszę Cię
Zatrzymaj mnie przy sobie
Jeszcze na jakiś czas
Nawet jeśli nie jestem już do niczego
potrzebny
Moje łzy dzisiaj
Zwiastujące że świat jednak jest
sprawiedliwy
Do bólu sprawiedliwy
I daje mi to
Co od dawna mi się należało
Ogarnia mnie cisza
Bezustanny paniczny brak Ciebie
Teraz to Ty się śmiejesz
A ja szukam ucieczki
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.