Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Stos

Na tym polu dziedzictwa
zabierze mnie śmierć płomienista.
Jej ramiona tak gorące
do popiołu mnie rozbiorą.
Wszystko już zaplanowane
i musi być udane.
Trzeba dokończyć akt,
bo tak naprawdę od dawna to już fakt.
Teraz tylko jeden ruch i... koniec.
Początków szkoda szukać,
bo z teraźniejszości nie wiadomo do kąt się udać.
Nie ma nic prócz radości śmierci,
ca matką jest tych co są wyklęci.
Nie chcę się odwrócić
i udawać, że mogę jeszcze wrócić.
Chciałam wiecznie żyć
lecz teraz nie mam nic.
Dość mam marzeń
o twym powrocie
w szczęśliwym locie
do mych ramion rozwartych...
Pragnę snu wiecznego
w niewiedzy i niebycie,
że kiedyś było moje życie.

autor

Oriana

Dodano: 2007-11-07 21:57:07
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Bez rymów Klimat Mroczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »