Strach
dla wszystkich
Idę, nie chcę się zatrzymywać
biegnę,choć nie mam już sił
goni mnie, ten okropny facet
upadam, boli mnie noga
dogania mnie i chce mi coś zrobić
poddaję się, on robi mi krzywdę
ucieka, ja nie mam dokąd
wracam do domu, tam zaznam spokoju...
dla wszystkich
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.