strach...
Gdzieś pomiędzy pustki ciszą , a swoim
krzykiem.. Stoję ja.
W moich oczach nicość.
Dokąd pójść? W którą stronę... Nie chcę
błądzić szlakiem łez..
Ustań przy mnie , powiedz wszystko, wyduś
prawdę ,
Serce bije, coraz wolniej, by za chwilę
pulsem przyspieszyć...
Nie mam siły dłużej udawać, że jest
pięknie...
Poznaj moją prawdę, kryje się w moich
oczach, nie uciekaj, nie teraz, stój... I
szepnij cicho ''bądź''
Komentarze (5)
wiara w siebie czyni cuda pozdrawiam
strach można pokonać
tylko uwierz w siebie
a ciemności rozjaśnić
pozdrawiam
Szlak łez nie jest najgorszą drogą, jeżeli chce
się żyć.
Strach jest złym doradcą. Uczucia nie zawsze są pasmem
szczęśliwych doznań. A czy on wie o Twoich uczuciach?
Bo może warto porozmawiać? Zawsze warto. Pozdrawiam.:)
Strach przed prawdą jest zawsze paraliżujący... Dobry
wiersz! Pozdrawiam 'D