strach
w tej jednej chwili
pozwoliłeś mi poznać strach
przede mną jakim się stałem
a koniec jest jak światło
które w ciasnej sali jarzy się nad głową
gdzie dni widać jaskrawe i noce
siebie się boję najbardziej
i prawdy o sobie której nie poznałem
a która powraca by odejść wraz ze mną
i jeśli jestem solą tej ziemi
to łzą się zaczynam i kończę
Komentarze (3)
ładna liryka. pozdrawiam
bać się samego siebie to przerażające , dobry wiersz
:)
piszesz piękne wiersze -wiem już ,że warto do Ciebie
zaglądać -gratuluję - pozdrawiam