Strachy na Lachy
Kiedy się ludzi rozjeżdża w Londynie
i zaraz wielu z nich zwyczajnie ginie.
Niech się nie martwią w Europie,
to przecież jest po prostu głupie.
Bać się nachodźcy? On nigdy nie winien.
autor
Elena Bo
Dodano: 2017-06-04 17:37:05
Ten wiersz przeczytano 2469 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (76)
Tak, to wyjątkowy limeryk.
pozdrawiam Elenko, paaa :))
.
Tak, nigdy nie winien :P Pozdrawiam serdecznie +++
Dlaczego tak się dzieje, Boże widzisz i nie
grzmisz...aż boli...Przytulam Elenuś:-)
Dobry limeryk polityczny. Pozdrawiam serdecznie.
Pierwszy raz czytam limeryk, który wywołał we mnie
tyle smutnych refleksji.
Gorzka refleksja...
Dlaczego oni mają zamknięte oczy...?
Dobry limeryk. Jest absurd w finale.
Pozdrawiam :)
bardzo źle się na świecie dzieje
Limeryk pisany na fakcie, przykre
Pozdrawiam
Witaj,
dziękuję za odwiedziny.
Przeżywamy jeden z dramatyczniejszych
okresów naszego czasu.
Miłego tygodnia.
Pozdrawiam.
mariat .. dobrze pisze .. a Ty dobrze to przekazujesz
..
Eleno - nie jesteś sama. Problem ten widzi wiele osób.
I pani kanclerz już przejrzała na oczy, tylko nie
potrafi przyznać się do błędu. Ale przyznanie się ani
jej, ani innych tak samo myślących nie zahamuje biegu
wydarzeń. To wszystko musimy przetrwać, biegu dziejów
nie zatrzymasz. A w Księdze przecież jest napisane -->
żółta rasa zaleje świat. I zalewa. Tylko my starajmy
się nie przykładać ręki do tego, dla dobra swoich
dzieci, wnuków i reszty potomności.
więc zacytuję:
"Wojna religijna na zachodzie Europy staje się faktem.
Ten hybrydowy konflikt, w którym rolę "zielonych
ludzików" znanych z Krymu pełnią pseudo-uchodźcy,
wchodzi w nową krwawą fazę. Proces islamizacji starego
kontynentu radykalnie przyspieszył, wraz z nastaniem
islamskiej inwazji zwanej eufemistycznie "kryzysem
migracyjnym".
Miliony islamistów zalewają Europę i nie trzeba już
nawet czekać dekad na ziszczenie się demograficznych
przepowiedni skutkujących w przejęciu przez przez nich
naszego kontynentu. Wojna o islamską Europę, z prawami
koranicznymi jako powszechnie obowiązującymi, już
trwa.
Ostatni zamach w brytyjskim Manchesterze niestety nie
wywołał zbytniej refleksji u klasy politycznej
Wielkiej Brytanii. Niechlubnym standardem jest już
także umniejszanie skali zamachu nazywając go
"incydentem", na skutek którego śmierć poniosły 22
osoby, w tym dwójka Polaków. Brytyjskie służby
ukrywały tożsamość sprawcy masakry po koncercie, bo
okazał się muzułmaninem i w końcu informację o tym, że
to 23 letni Libijczyk, Salman Abhedi odpowiada za
zamach, podali Amerykanie.
Oczywiście władze na wyspach nazywają Salmana
"Brytyjczykiem". Takmjak wcześniej islamskich
terrorystów nazywano "Francuzami", "Belgami" i
"Niemcami". Część społeczeństw zachodnich daje się
jeszcze na to nabierać i jak mantrę powtarza głupoty o
empatii dla uciekinierów ze "strefy wojny" i o
pokojowym charakterze islamu. Brytyjczycy stali się w
ten sposób zakładnikami islamistów. Władze nie
ukrywają, że w każdej chwili może dojść do kolejnego
zamachu terrorystycznego, a premier Theresa May
podniosła alert terrorystyczny do poziomu
"krytycznego". Bardzo możliwe, że służby specjalne
podejrzewają kolejne zamachy samobójcze, kto wie czy
nie nie większą skalę.
Takie właśnie oblicze ma ta wojna, która trwa na
zachodzie. Nikt nie może się już tam czuć bezpieczny,
bo wiele tysięcy potencjalnych zamachowców przenika
cały czas szlakami z imigrantami ciągnącymi masowo na
europejski socjal. Oznacza to, że nieunikniona wydaje
się eskalacja poprzez wzrost ilości zamachów w
europejskich miastach."