Stracona przyjaźń
W głowie kłębią się wspomnienia
Utraconych lat niewinności
Beztroski dzieciństwa
Lecz zaraz pryskają
I zostaje tylko brutalna rzeczywistość
Rutyna
Nie jest tak jak dawniej
Nie mówimy sobie o wszystkim
Siedząc pod kasztanowcem
Oddalamy się od siebie
Aż w końcu całkiem się stracimy
autor
fallen_angel
Dodano: 2006-10-08 14:31:31
Ten wiersz przeczytano 578 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.