straszniej.
ustawię ci lustro pomiędzy oknami,
pozwolisz otworzyć mi światy?
będzie ich więcej, z czterema wrotami
podwoję twój strach, ból i smutek.
zwierciadłem odwrócę ten świat
nieciekawy
na głowie odleci skrzydlaty,
i osiem skrzydeł uderzy w gromady,
dwunastu nie- złotych monet,
oblodzę potencjał ognistej natury
uciechę, zamknę w nieładzie
i siłą wspomnienia wydłubię spod skóry
zostawię ci strach, ból i smutek.
autor
juuuulia
Dodano: 2010-01-30 20:25:55
Ten wiersz przeczytano 537 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
ciekawie opisane ;) pozdrawiam.
Myślałem, że napotkam tu miłość, a tu tyle przykrych
rzeczy. Ale temat podoba mi się:)
Kiepska perspektywa z Twoich słów. Ale może tak żle
nie będzie... Oby nie było+!