Straszny sen
Śmiejesz się patrząc w moje oczy,
A ja nie wiem czy to nie ze mnie.
Śmiech co raz głośniejszy ha ha ha
a może to wszystko dzieje się we śnie?
Chcę sie wybudzić z tego koszmaru,
I nic nie działa, szczypanie ach boli.
Nie wiem o co Ci chodzi kochanie
Czy to znów początek nieszczęsnej doli?
To nawet nie koszmar, to horror
kochanie.
Co Ci się stało? To śmiech potwora.
Czy to już koniec naszej miłości?
Przestała działać juz strzała amora?
Lecz nie rozumiem nadal twych spojrzeń.
Są takie dziwne, zabójczo chore.
Przestań skarbie tak patrzeć na mnie.
Bo zaraz od płaczu we łzach swych utonę.
Płaczę już kotku a Ty mi to robisz,
Łzy mi zakryły prawie twarz całą.
Czuję się teraz... oj tak bezradnie
Wołam w swych myślach " za co ?"
I nagle patrze, otwieram oczy.
Ona jest obok i jest cudownie.
Dobrze, że to był sen kochanie.
A teraz kotku przytul sie do mnie.
Wiersz oparty na faktach, ten sen był koszmarem...
Komentarze (2)
Bardzo ładny wiersz,chociaż smutny.Zostawiam
+.Pozdrawiam:)
...często mamy sny z których pragniemy się
zbudzić....jaj są straszne.... ale bywa i
inaczej...ciekawie napisany wiersz.....