Strumień nienawiści...
Wystarzczy jedna kropla garyczy by
przepełnić jej czarę. A z niej wypłynie
nienawiść strumieniem wylewnym jak krew z
przerwanej tętnicy, jak łzy matki po
stracie dziecka.
Tak i Ty zapłaczesz gdy rozpęta się wojna
dwóch serc. Serc zawiłych jak labirynt i
wojowniczych jak żołnierz na wojnie...
Lecz choćby największe cierpienie nastało,
nie poddawaj sie: walcz.
Walcz do póki sił Ci nie zabraknie. Walcząc
broń się. Broniąc wiedz, że najlepszą
obroną jest atak.
Nie poddawaj się, ciągle walcz...
autor
Smutna Filozofka
Dodano: 2006-10-21 09:52:30
Ten wiersz przeczytano 476 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.