Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

studium

zapomnianym

przedpieśń


otoczyli mnie pluszową armią
jak planety bezimienne ponad tronem słońca
otoczyli mnie by poniżyć bym-ja zwątpił
w dłonie ciepłe przyczyną
w towarzyszy końca

I rzucili się na mnie
a mnie pod nimi przybito
nałożono na 4 twarze i wschód

W górze tablica 2 lat tysiące liter 4 blakną
oni w swej ofiarności kości z drewnem mylą
i zdjęli z ofiarności stołu

I gdy ich zęby fundament czaszek
pełnych
myśli oświeconej
ciało moje

nawleka na próżności cokoły
krzyk
nim wieki miną
piórem życie z ciszą zespoli
czaszek pluszowych potoczy lawiną



pieśń pierwsza


nie będąc świętym jak pozostać
martwy, kapelusze dłonią wstrzymane
jak kruk biały wolier pełnych postać
dzień to bowiem senny liście snem porwane

kropli złota białych tak słów tu zabrakło
to miejsce jest puste bowiem pełne dzieci
tak bowiem pełne iż dawno wyblakło
tańczmy więc gdzie śpią umarli poeci

(pozwólmy instrumentom grać sercu
pękać i trwać pozwólmy pieśni brzmieć
tak dawać i brać odbierzmy co obiecano
na co oczekiwać nam dano
na co nam oczekiwać
przyszło)

słońce nie wstało lub po księżyc
sięgaj i opuść las kapeluszy sennych
skóry zapach słodki przeszłość która męczy
(patrz) papierowe statki bój toczą wiosenny

pod pomnikiem spiżowym Abrahama dzieci
tak nasze dusze tak zegarów rzędy
pod pomnik spiżowy martwy anioł zleci
chwaląc blaski rzeki wspomnij bramy względy

klucze ptaków zawrócą sztormu fale
miną, w wodzie twarze schnące owinięte
gliną, smutek w uszy głuche mruczy ospale
mimo miłych taktów walki o świat senny

mówiono wielokrotnie w słowach wieży
Babel, jak os skrzydeł nuta pieśnią
serc nietrwałych runy runą, które oko zmierzy
który pazur i dłoń krąg krwią swą wykreślą



pieśń druga


śnie wieczorny testamencie chwili
tak wszystko się plącze tak ciężko
rozerwać splot słońc chłód noc przerwie
węźle gordyjski kruku pełnej myśli
odstąp od słów od brzęków przepowiedni
daj przebaczyć i wątpić daj
zaufać i zasnąć tak bowiem
księga słowa jej rząd cyfr
rząd znaków tak bowiem kapelusze
dłonie ich w dłonie (w stronę światła)
szyby w deszczu odbite oczu dzieci
odrzucone religie przepadłe
o konający o odnalazły
przewszystki i żadny
myśli znajdź samego mnie ujście
zawód w słowach znanych
karę zaś w nadziei
pieśni pokonanych



pieśń trzecia


Wędrówki przez słowa podięte
zakończyć lub pozwolić im zniknąć
zapomnieć, myśli w spojrzenia ujęte
w słowa uciekłe niech w ziemię przenikną

pozwolono na zbyt wiele drogom
by rosły swobodnie by zdominowały
kroki, nie dając odpocząć rybim naszym nogom
płaszczy czarnych i szpad furkot rankiem wybrzmiewały

niech brzmią niech w tańcu płyną
rytm martwy na oczu rybich kołach
niech tory szpad serca nasze miną
sceniczna i krótka w tańcu nasza rola

podiąć wyzwanie i zrzec się imienia
tak wiele oczu zgasło wczorajszymi kroki
tak wieża Babel słów do wymówienia
tak wiele par balonów wzniosło się w obłoki

poznajmy żółtego psa niechaj cię prowadzi
niechaj od nut wiatru dumnie dziś odstąpi
wielokrotne z martwych 'ja' powstałe zgromadzi
pod milionem koron niech w niebo nie zwątpi



pieśń snu będąca pieśnią czwartą i ostatnią

Odpłynął Homer wraz ze swoją armią
miasto opuścił suchych wodospadów
skóry wyblakłe czarna krwią zabarwion
szum wieczny zapomnianych kamiennych owadów

I my, co odpłynąć pragniemy czekając
na wiatru przepowiedni w kałużach ukryte
umysły nasze lotnym ptakom oddając
i serca w których pieśni miłością wyryte

Nie powróci Homer nikt też z jego ludzi
żaden ze statków nie zawinie w znajome zatoki
krzyk nikogo z załogi już nas nie obudzi
bowiem śpimy jak śniący wpatrzeni w obłoki

I cóże mi po tem że powstać nie zdołam
a cień mój wyblakły przepalę na piasek
odrzucona została w niebyt krzyża rola
utonę więc spokojnie w karnawale masek

Niech zejdzie lawina słońc-czaszek pluszowych
pogrzebion niech będę pod uśpioną dumą
niech pękną delfickiej wyroczni okowy
by Homer z swą pieśnią nigdy nie przypłynął

autor

pope_11

Dodano: 2008-01-26 15:33:09
Ten wiersz przeczytano 481 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »