summertime
jak ramiona kobiety
która niby owoc
dojrzały i dorodny
kusi smakiem
zapachem wyglądem
aż chce się
wchłonąć ją całą w siebie
tak letni czas leniwie
rozciągnięty oplata
mnie gdy wnikam w sekrety
każdego z aromatów
ukrytych pośród miąższów
owoców smakowitych
przeżuwam podniebieniem
orgazmy niewinne
tak inne od wiosennych
dzikich szałów
zieleni niedojrzałej –
na lato czekałem
przez trzy kwartały
13.07.lato 2008 r.
Komentarze (37)
warto przeżyć summertime
nawet w zimie :)
pozdrawiam
re Polisi; "bo najwięcej witaminy, mają polskie
dziewczyny" /Rosi ewicz..
re wiesiołkowi; takie skoarzenie miałem siedem lat
temu, kiedy słuchałem Mahalii
Jackson..https://www.youtube.com/watch?v=mc2vVPV_ZTQ
re Pp; Jorguś - ty, jako słomiany wdowiec zapewne
konsumujesz wiśnie z cudzego sadu - szklankami..
zatem ćmać nego!
Słodkie to Twoje pisanie....pobudza wyobraznie...
Bardzo mi się podoba Twój erotyk. Tak na miarę mojej
estetyki.
Nie nachalny w słowach, subtelny w przekazie.:)
No Vicki. Mam nadzieje ze smakowalo wam obojgu
wysmienicie to cieszenie sie swoim miazszem...Masz
pozdrowka od
Jorgiego.
Tak trzymac!