Super randka
Takie tam ble, ble, ble:)
Zachciało mi się romansu,
lecz kto by się spodziewał,
usiadł obok na łóżku i
całą noc przeziewał.
Myślami byłam w obłokach,
że wreszcie spełnię marzenia
a on licho pioruńskie,
nad ranem zaczął śpiewać.
I po co mi taka miłostka,
ziewać i chrapać umiem,
był obok mnie tak blisko
a ja tuliłam poduszkę.
Zaśpiewać również potrafię,
nawet baranim głosem,
żadnych randek i spotkań,
chyba że -
z Hansem Klossem.
Komentarze (149)
Smutne ,ale oddałaś ten stan w bardzo humorystyczny
sposób....świetnie. Pozdrawiam serdecznie.:-)
Ha,ha,ha dobre...Bardzo fajnie, dowcipnie napisany
tekst
Pozdrawiam
Hihi;) Fajny, humorystyczny wiersz;)
Olu wesolutko dziś u Ciebie a na następna randkę
zaproś młodszego...pozdrawiam serdecznie.
....mogło być pięknie ...ale jak znam ciebie nie
przejmujesz się tym następnym razem ty przejmij
inicjatywę;-)
pozdrawiam
Olu twój wiersz przywrócił mi humor, dziękuję za
uśmiech:))))) Miłego dnia życzę :)
Zawsze to coś, bo czasami trzeba rozmawiać.
uśmiechnęłam się Pozdrawiam serdecznie Olu :)
:)) Gdyby wiersz był mój, ostatni wers
brzmiałby "z Janem Gajosem". Miłego dnia.
Trzeba było wziąć sprawy w swoje ręce:):) pozdrawiam z
uśmiechem:)
Trzeba było go czymś zabawić, chyba że był brzydszy od
samego diabła :))))
Miłego dnia Olu :)
Poryczałem się ze śmiechu. Polecam z miłości Hansa
Klossa - Edytę Lausch. Jego kuzynkę i miłość z lat
dzieciństwa...
Pozdrawiam
Jurek
Miłego dnia:)
romanse odmładzają wyszczuplają więc romansuj ale w
realu
nie we śnie
pozdrowionka:)
:L) Grażynko Twój komentarz mnie rozbawił:).
Pozdrawiam serdecznie